niedziela, 5 sierpnia 2012

13. Co tam panie w Barcelonie? (5.)

Najgorszą wiadmością, która napłynęła przedwczoraj wieczorem z Barcelony jest to, że Ibrahim Afellay zerwał więzadła krzyżowe w lewym kolanie.
Wczoraj miała być przeprowadzona operacja, ale na razie nie ma żadnych nowych wieści na temat zdrowia Ibiego. Przewidywany rozbrat Holendra z piłką szacuje się na co najmniej pół roku.

Filmik przygotowany przez oficjalną stronę

Swoje wsparcie przez Twittera przekazali również Thiago Alcantara, Joan Capdevilla, Bruno Oro, Carlota Fabregas, Johan Cruyff, Conor Henderson, John Heitinga, Marc Bartra, Sergi Roberto, Andreu Fontas, Wesley Sneijder, Dani Alves, Carles Puyol, Cesc Fabregas, Robin van Persie czy Gerard Pique.

Kontuzja Ibiego to prawdziwy dramat i powód do wielkiego smutku. Bardzo to przeżył, bo to jego pierwszy tak poważny uraz. Jest bardzo wrażliwą osobą, ale jest już lepiej i musimy być cały czas z nim i wspierać go. Jestem pewien, że pomoże nam w końcówce sezonu. - Pep Guardiola

Anims Afellay!


Pozostałe wypowiedzi Pepa z wczorajszej przedmeczowej konferencji prasowej:
Wywarli na mnie bardzo dobre wrażenie. Grają zupełnie inaczej niż w poprzednich latach i dokonali dobrych transferów. Widać rękę Manzano. Chcą grać piłką i nie czekają tylko na kontrataki. Ludzie, którzy przyjdą na stadion zobaczą fantastyczne spotkanie. - o Atletico Madryt
Nie byliśmy dobrzy we wszystkich aspektach. Gramy trójką obrońców z tyłu, by lepiej atakować. - o remisie na Mestalla
To bardzo dobra wiadomość, bo to bardzo ważny zawodnik dla nas nie tylko pod względem sportowym, ale i mentalnym. Do tej pory jednak dawaliśmy sobie radę bez niego i tak samo w zeszłym sezonie kiedy brakło Puyola. Najważniejsze jest, że zyskujemy większą możliwość rotacji. - o zielonym świetle dla Pique na dzisiejszy mecz z Atletico
Zdobyliśmy dwa tytuły w spotkaniach z wielkimi zespołami jak Real Madryt czy Porto. Oczywiście, że popełniliśmy błędy, bo o tym świadczą wyniki. Rywale grają bez kompleksów i będą grać coraz lepiej. Od tego momentu do końca roku jestem przekonany, że możemy stracić jeszcze sześć punktów. Nie uważam, że wygramy wszystkie mecze, w końcu każdy zespół chce wygrywać.
Kiedy wygrywasz 5:0 albo 8:0 ciężko jest przekonać zawodników, że coś poszło źle, ale miejsce na poprawę jest zawsze, tak samo jak rywale, którzy mogą sprawić nam problemy.


FC Barcelona - Atletico Madryt. Camp Nou. 22.00. Dzisiaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz