niedziela, 5 sierpnia 2012

50. 7.01.2012 Co tam panie w Barcelonie? (22.)

- Jose Luis Mendilibar sprostował swoją wypowiedź:
W żaden sposób nie jestem zły i nie muszę nikomu niczego wyjaśniać. Powiedziałem po prostu, co się stało i to wszystko. Nie było w tym jakiejkolwiek złośliwości, czy czegoś podobnego.
Lubicie od czasu do czasu usłyszeć coś kontrowersyjnego, bo możecie z tego później zrobić materiał.

- Jordi Cardoner, wiceprezes Barcelony, chciałby spotkać się z Realem już w ćwierćfinale Copa del Rey.
Najpierw musimy dopełnić formalności na Reyno de Navarra, a Real wygrać z Malagą, ale mimo wszystko również wolę zagrać z nimi jak najwcześniej. W dwumeczu mamy większe szanse niż w finale, gdzie może zadecydować dyspozycja dnia, detal czy 'przypadek'. A przede wszystkim jaką ogromną satysfakcją będzie wyeliminowanie ich tak wcześnie, ogołacając z 'najważniejszego pucharu', a jeżeli odpadniemy (pfu!) będziemy mogli skupić się na reszcie rozgrywek. Ale nadal mam nadzieję, że Pellegrini to jednak łebski facet i zrobi wszystko, co się da, aby Real wyrzucić za burtę już teraz. Nadzieja matką głupich.
Chcę Realu w ćwierćfinale Pucharu Króla. Minęły już czasy, gdy socio i kibic Barçy czuł strach. Bardzo cieszyłoby mnie to, gdybyśmy rozgrywali wielkie finały z Los Blancos.
Nie jestem zwolennikiem zrywania instytucjonalnych relacji z Madrytem. Jedną rzeczą jest nie zgadzanie w pewnych kwestiach, a inną zrywanie stosunków.
Od pewnego czasu są lepsze, ale nadal musimy nad nimi pracować. Bardzo chciałbym, aby fani Espanyolu zostali wpuszczeni na nasz stadion i żeby oni przyjęli naszych u siebie. Musimy usiąść, rozmawiać i pracować, aby relacje między naszymi klubami były lepsze.

- Bojan w wywiadzie dla Guerin Sportivo opowiada o swojej przygodzie w Romie.
Niemożliwe jest grać, tak jak Barcelona. Luis Enrique zdaje sobie z tego sprawę. My nie kopiujemy stylu gry Barçy. Chcemy grać w piłkę inaczej, tylko po prostu nasza taktyka opiera się na posiadaniu piłki.
Rzekome kopiowanie stylu FC Barcelony to wymysł dziennikarzy, ponieważ ten sposób gry nie może być naśladowany przez inne zespoły.
W Barcelonie nie grałem tyle, ile bym chciał i to mi się nie podobało.
Mam jeszcze wiele do poprawy, podobnie jak cały zespół. Mamy dobrą drużynę.
Zwycięstwa to najlepszy możliwy sposób na zrelaksowanie się i uspokojenie.
Koncentruję się tylko i wyłącznie na grzę w Romie. Nie mogę myśleć o niczym innym. - o możliwości wyjazdu na Euro 2012

- Mundo Deportivo i Sport sugerują, że w czasie nieobecności Davida Villi, który leczy swój złamany piszczel i Ibrahima Afellaya, Barca może sprowadzić Diego Forlana z Interu lub Fernando Torresa z Chelsea.
Forlan zawsze był jednym z moich ulubionych zawodników i sama po cichu liczyłam na jego zakup, a jeżeli wchodziłoby w grę wypożyczenie do końca sezonu, aby pełnił rolę jokera jak kiedyś Larsson, to czemu nie? Pep jednak zaprzeczył wszystkiemu na konferencji przedmeczowej i potwierdził znaną już wszystkim informację, że w okienku zimowym nie będzie żadnych zakupów. W ataku mamy już sporą liczbę chętnych, warto też powoli wprowadzać Tello i dawać więcej szans Cuence.
Zatem tą plotą można już sobie podetrzeć wiadomo co.

- Dzisiejsza sesja treningowa obfitowała w same dobre wiadomości.
Andres Iniesta otrzymał zielone światło na jutrzejszy występ w derbach, David Villa pojawił się w Ciutat Esportiva i wykonywał już lekkie ćwiczenia, a z pierwszym zespołem trenował również Rafa Marquez.
Villa dla Telecinco:
Po operacji odpoczywałem właściwie tylko jeden wieczór. Moim celem jest nie tylko powrót na finał Ligi Mistrzów i Euro 2012, ale w ogóle powrót na boisko najwcześniej jak to tylko możliwe. Te święta Bożego Narodzenia były dla mnie inne, ale nie mogę tracić ducha walki. Muszę pracować każdego dnia, aby jak najszybciej wrócić na boisko.

- Leo Messi dla ekwadorskiego Don Balon:
Gram w najlepszym klubie świata, żaden inny nie byłby dla mnie tak dobry, jak Barcelona. Mam nadzieję, że zostanę tu dopóki się mną nie znudzą i wierzę, że to nigdy nie nastąpi. Nie widzę siebie ani w koszulce Realu Madryt, ani żadnej innej. Dorastałem w la Masíi i to uczyniło ze mnie człowieka blaugrany.
Mister zna klub lepiej niż ktokolwiek z nas. Tu biegał za piłką jako chłopiec, tu był piłkarzem, a teraz jest trenerem. Jest bardzo inteligentny, wie co należy zrobić w danym momencie i wie jak traktować każdego zawodnika. Poza tym jest znakomitym motywatorem. Z nim w roli trenera czuję się bardzo dobrze.
To nonsens, ze wszystkimi trzema rozumiałem się bardzo dobrze i panowała między nami pełna zgoda. To była decyzja trenerów, że nie pozostali w klubie.
Skończyłem 24 lata i ledwo co zacząłem karierę. Mam wielki szacunek do wielkich piłkarzy, którzy kiedyś grali, do Di Stéfano, Pelé czy Maradony. Ludzie powinni o mnie mówić dopiero po zakończeniu mojej kariery, a ja sam nie lubię rozmawiać o sobie i nie rozpatruję tego w ten sposób.
Di Stéfano był wielki, a nigdy nie zdobył mistrzostwa świata. Tak czy inaczej zrobię wszystko co możliwe i co niemożliwe, aby wygrać mundial z Argentyną. W Barcelonie jestem przez cały rok i naturalne jest to, że łatwiej zrozumieć mi się z kolegami, którzy w dodatku są wspaniałymi zawodnikami. Argentyna również ma znakomitych piłkarzy i jestem pewien, że mogę powtórzyć sukces z Albicelestes.

- Mauricio Pochettino na konferencji przed jutrzejszym meczem:
W ostatnich latach wiele mówiło się o tym jak ich zatrzymać, wszyscy staramy się stworzyć taki przepis i zrobić krzywdę drużynie, która w ostatnich latach wygrała wszystko. Ale później trzeba to pokazać na boisku, a tego do tej pory nie zrobił żaden zespół.
Espanyol nie porzuci swojej filozofii gry, niezależnie od tego, co się wydarzy. Nasłuchałem się o wielu systemach, które miały być skuteczne w konfrontacji z Barçą i wszystkie zawiodły albo okazały się skuteczne tylko na chwilę. My ruszymy na nich od pierwszej minuty.
Musimy stawić czoła temu, co nadchodzi i przyjąć to na klatę. Nigdy nie wiadomo czy to lepiej, czy gorzej, że derby są właśnie teraz, ale sytuacja wymaga od nas pracy.
Wybór był oczywisty, na co wskazywały osiągnięte wyniki. - o nagrodzie dla najlepszego trenera wg IFFHS

- A także Pep Guardiola, który jutro może zaliczyć swoją setną wygraną w lidze:
Gramy na ciężkim terenie. To jedno z najtrudniejszych spotkań w sezonie i w tym będzie podobnie. Jesteśmy przed trudnym testem - zobaczymy, czy jesteśmy dobrze przygotowani, aby go zdać.
Derby mogą być meczem, który nada miesiącowi ton. Dzięki doświadczeniu z poprzednich spotkań możemy się odpowiednio przygotować. Espanyol to już nie tylko młody, silny zespół, który walczy i szuka okazji do strzelenia bramek, lecz mogący pokrzyżować nam plany. Co więcej, ich boisko zawsze przysparza nam problemów. Tak było na poprzednich stadionach Espanyolu: Sarriŕ, Montjuďc i jest też tak na Cornellŕ.
Lekarze dali mu zielone światło na grę i jest prawie pewnym, że wybiegnie od pierwszych minut. To bardzo dobra wiadomość. Drużyna zawsze jest ustalana w dniu meczu. Jutro zobaczmy, w jakiej jesteśmy formie i na tej podstawie zadecyduję o pierwszej jedenastce. - o zielonym świetle dla Don Andresa
Całkiem nieźle sobie radzimy z przodu, kreujemy wiele okazji. Niektóre rzeczy się zmieniły, np. dostosowanie do rywala. Nie zamierzamy brylować na rynku transferowym. Mamy wielu zawodników, na których mogę polegać.
Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę go zobaczyć. To świetna osoba, wiele mi pomogła na początku. Ludzie takiego pokroju, którzy tyle wnieśli do zespołu, zawsze są tutaj mile widziani. - o Rafie Marquezie
Staramy się grać w piłkę. Nie wymyślimy nic nowego, to nie sekret. Piękno sportu polega na tym, że musimy sprawdzać się z lepszymi od nas drużynami, a teraz jest nią Real. Spotkamy się na boisku, aby sprawdzić, czy są w stanie nas zdetronizować.
Próbujemy grać dobrą piłkę. Każdy zespół ma zawodnika, który mógłby u nas grać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz