niedziela, 5 sierpnia 2012

52. 9.01.2012 Po gali w Zurychu / Co tam panie w Barcelonie? (23.)

Obyło się bez większych niespodzianek. Złota Piłka po raz trzeci z rzędu znalazła właściciela w osobie Leo Messiego, ale zanim do tego doszło, obejrzeliśmy naprawdę fajnie zorganizowaną galę i poznaliśmy resztę wyróżnionych za rok 2011.

W najlepszej jedenastce znalazł się Iker Casillas, Dani Alves, Gerard Pique, Sergio Ramos, Nemanja Vidic, Andres Iniesta, Xabi Alonso, Xavi Hernandez, Leo Messi, Cristiano Ronaldo oraz Wayne Rooney.
Piątka barcelonistów doceniona, z czego cieszę się niezmiernie, ale z całym szacunkiem, Ikerowi to za co? W 2011 zabłysnął Manuel Neuer, a Victor to co? Znowu pies? Kolejna z rzędu Zamora, świetny rok, pięć trofeów i znowu musi oglądać jego plecy? Łatka nieudacznika przykleiła się i nawet takie sukcesy tego nie zmieniają, bo miejsce w takiej prestiżowej jedenastce dostaje bramkarz, który w zeszłym roku popełnił tyle baboli, co i nawet u Valdesa nie widzieli.
Alonso to w ogóle nie wiem co tam robi. Kiedy ktoś w końcu doceni Busiego? Nie, nie mówię tu o Oscarze za 'umiejętności aktorskie', ale o płynności jaką nadaje naszej grze, bo to kluczowy zawodnik w układance Pepa i jeden z najlepszych defensywnych pomocników.
Gerard miał słaby rok i jego miejsce powinien dostać chociażby Javier Mascherano, a brak Robina Van Persiego, chociażby w nominacjach, to żart. Nie znoszę Arsenalu i Gdybynierów, ale miejsce w tej jedenastce należy mu się jak psu buda. To on seryjnie strzela i w ogóle ciągnie atak Londyńczyków.

Nagrodę specjalną z rąk Josepha Blattera odebrał Sir Alex Ferguson. Człowiek legenda i symbol Manchsteru United.
Przemówienie Blattera ciągnęło się jak gumka z majtek, ale on na to zasłużył. 25 lat w jednym klubie, prześcignięcie Liverpoolu w zdobytych trofeach, Liga Mistrzów, mnóstwo sukcesów, ale także porażki czy kryzys w tym sezonie, gdzie nie wyszli z grupy LM. Jednak to właściwa osoba w odpowiednim miejscu.
Można za United nie przepadać, ale szacunek do tej osobowości powinien mieć każdy.
Kolejnych 25 lat, panie Ferguson!

Galę zdominowali Japończycy. Norio Sasaki został wybrany najlepszym trenerem w kobiecej piłce, Homare Sawa najlepszą piłkarką, a Japoński Związek Piłki Nożnej otrzymał nagrodę Fair Play.

Do nagrody im. Ferenca Puskasa przyznawaną za najpiękniejszą bramkę nominowany był Leo Messi za trafienie rodem z PlayStation, zafundowane zawodnikom Arsenalu, Neymar w meczu z Flamengo oraz Wayne Rooney za gola z przewrotki w derbach Manchesteru.
Według mnie nagroda powinna powędrować do Rooneya, bo uderzenie było fantastyczne. Bramka Leo to jedna z najpiękniejszych jakich doświadczyłam, oglądając Barcelonę, ale co przewrotka to przewrotka. Przy ogłaszaniu wyników modliłam się, aby nie wygrał ten brazylijski gówniarz, no i mala suerte. Niestety się sprawdziło. Ależ promują tego Neymara, no już do porzygania. Nie wiem, może mam do niego już za dużą awersję, ale nie lubię chłopaka i koniec kropka.

Ekspedycja z Realu Madryt nie pojawiła się na gali, ponieważ wczoraj grali rewanżowy mecz z Malagą w Pucharze Króla. Cóż, ja na pewno nie płakałam z tego powodu.

Pep Guardiola został wybrany najlepszym trenerem w roku 2011. Można umierać.
Od samego początku byłam przekonana, że nagroda powędruje do niego, bo ani Muł, ani SAF, nie byli dla niego w tym okresie żadną konkurencją, co potwierdzają wyniki procentowe.
Pep 42 %, Sir Alex Ferguson 16 %, a wielki 'The Special Five' tylko 12 %.
Moja osoba znana jest z wielkiej i nieograniczonej miłości do Mistera, jestem zatem z niego cholernie dumna. A dedykacja dla Tito to coś niesamowitego. Jak można go nie kochać?

Złota Piłka dla Leo nie powinna być żadnym zaskoczeniem. Chyba wszyscy chcieliby wreszcie docenienia Xaviego, ja również, ale on i bez niej jest wielki. Wielkie są również słowa Messiego skierowane do niego z mównicy: 'Chciałbym podzielić się tą nagrodą z moim przyjacielem Xavim. Ty także na nią zasługujesz!'.
Leo po raz kolejny pisze historię. Jako drugi piłkarz po Platinim zdobył tą nagrodę trzy razy z rzędu oraz dopiero czwartym, który w ogóle zdobył trzy takie statuetki po Cruyffie, Platinim oraz Van Bastenie.
To nie koniec, a dopiero początek.

Moment wręczenia nagrody Pepowi
Oraz Leo
Galeria
Powrót do Barcelony
Opublikowana tabela z głosami na najlepszego piłkarza
Oraz trenera


Konferencja przed galą:
Skoro jesteśmy w tym miejscu, to dlatego, że zwyciężyliśmy. Niemożliwym jest wybranie najlepszego trenera. Jesteśmy tutaj, bowiem prowadzimy wielkie zespoły, które w składach mają wielkich zawodników. Futbol to gra zespołowa, na którą składa się wiele istotnych czynników.
Tacy gracze jak Xavi czy Messi wzajemnie się uzupełniają. Nie trzeba ich nawet motywować. Kochają ten sport, cieszą się każdym sezonem. Właśnie dlatego Xavi od 14 lat gra na najwyższym poziomie i nadal może być na szczycie. Nikt nie może być najlepszy w tym, co robi, jeśli wiele z siebie nie daje. Tak długo są na szczycie, bo ich rodzice takimi ich urodzili.
Sam Messi może już co najmniej siedzieć obok największych piłkarzy w historii. Tylko od niego zależy jak daleko zajdzie.
To jest najważniejsze. Fakt, że tak wielu ludzi już w wieku 10-11 lat zaczyna grać z tą samą ideą, znacznie ułatwia pracę. To ma później dozwierciedlenie w profesjonalnym futbolu. To największy sukces, większy niż zwycięstwo czy porażka. To, że nowi piłkarze mogą zagrać w finale Ligi Mistrzów czy Klubowych Mistrzostwach Świata jest sukcesem. To właśnie napawa nas taką dumą, gdy bronimy barw klubu, który reprezentujemy.
Musimy zastanowić się nad tym, aby zrobić coś więcej, by rywalizować jak Real Madryt. Jeśli któraś z drużyn ma pięć punktów przewagi, to dlatego, że wykonała swoją pracę lepiej. Od nas zależy jak potoczy się reszta.
Gdyby czekał nas mecz lub walka o awans, porozmawialibyśmy z prezydentem, aby podjąć decyzję o tym, czy będziemy obecni na gali, czy nie. - Pep Guardiola

Dlaczego chcesz mnie zastąpić? Na twoim miejscu zostałbym w klubie. - słowa z uśmiechem skierowane w kierunku Pepa
W dzisiejszych czasach Barça jest najlepszą drużyną na świecie. Nie trudno to rozpoznać.
Planuję przyszłość z klubem i jeżeli będę mógł zostać dłużej, to zostanę. Zależy to głównie od mojego zdrowia, a póki co czuję się świetnie. - Sir Alex Ferguson

Po gali:
Messi mnie wzruszył.
Słowa Leo są lepsze od nagrody. Szczerze się tego nie spodziewałem. To było niezwykłe. Dziękuję bardzo i czuję ogromną satysfakcję. Jestem najszczęśliwszy na świecie.
Mam nadzieję, że za rok ja i Messi tutaj wrócimy, ponieważ to będzie oznaczać, że Barca jest na drodze sukcesu.
W przyszłym roku mogę znów tu być i znów podziwiać zwycięstwo Leo. Nie liczy się jednostka, tylko zwycięstwa drużyny. To dzięki nim tu jesteśmy.
Moje trzecie miejsce dedykuję, tym którzy mnie nigdy nie zawodzą, rodzinie i przyjaciołom, a także całemu barcelonismo. - Xavi Hernandez


Co tam panie w Barcelonie?
- Josep Maria Bartomeu dla Ona FM:
W tym sezonie mają niezwykle silny zespół. Są liderem i faworytem do zwycięstwa, choć wciąż zostało wiele punktów do zdobycia. Liga jest bardzo długa. Madryt był faworytem jeszcze przed tym meczem. Jakiś czas temu osiągnął przewagę, ale mimo że mamy pewną stratę i mimo że oni są faworytami, nic nie zostało jeszcze przegrane. Nasza drużyna zawsze walczy, ma pełne zaufanie na pozostałą część sezonu.
Nie jesteśmy tymi, którzy oceniają występy sędziów. Jak każdy człowiek, oni także czasem mogą się pomylić. Presja na arbitrach ze strony José Mourinho? Nie mamy takich problemów. Interesuje nas to, aby nasz zespół grał na najwyższym poziomie. Graliśmy z Espanyolem, który postawił trudne warunki. Nie zawsze gramy na najwyższym poziomie, ale nic się nie dzieje. Będziemy dążyć do poprawy.
Guardiola może podpisać kontrakt, kiedy tylko chce. To jego decyzja. Ja chcę być optymistą. Abidal? Nie wiem czy podpisze nową umowę w tym tygodniu. Musimy dać mu czas. To kluczowy zawodnik i mam nadzieję, że zostanie. Z Abidalem nie negocjowaliśmy, przestawiliśmy mu ofertę i czekamy na odpowiedź.
Widzimy go w pierwszym zespole w przyszłym sezonie. Rozmowy trwają. - w sprawie przedłużenia kontraktu Cuenki
W żadnym wypadku nie wróci on do Barcelony. - o Hlebie

- Wczorajsza konferencja Carlesa Puyola:
Margines błędu jest bardzo mały, pięć punktów to dużo. Wyniki osiągane przez Madryt są spektakularne. Jeśli chcemy wygrać ligę, to nie możemy już zawodzić.
Nie poddamy się i będziemy walczyć do końca. Wyzwaniem jest odrobić pięć punktów do Madrytu.
Jeśli sędziowie nie gwizdają, to znaczy, że czegoś nie widzieli. Nie wierzymy, żeby mieli złe intencje.
Gdyby nie Messi, Xavi miałby więcej niż jedną Złotą Piłkę.
Chcielibyśmy, aby wygrał Xavi albo Iniesta, ale Messi może pobić wszelkie rekordy, ma wielkie ambicje.
Czuję się bardzo dobrze. Każdego dnia lepiej.
Pep jest bardzo ważny. Każdego dnia uczymy się od niego. Mam nadzieję, że zostanie z nami na długie lata. My zawodnicy będziemy zawsze słuchać jego rad, aby się rozwijać i zdobywać tytuły.
Wyniki nie są dobre, chociaż gramy zawsze z taką samą ochotą. Trzeba pracować jeszcze więcej. - o słabych meczach wyjazdowych
Przeciwko Espanyolowi nie zagraliśmy najlepiej, ale nie z winy obrony trójką albo czwórką. To nie był po prostu nasz dzień.
Jeśli coś nie wychodzi, zawsze trzeba próbować to coś poprawić.

- Gdy zaczynałam pisać tą notkę Maxwell był bliski odejścia z Klubu, teraz oficjalnie potwierdzono, że Brazylijczyk odchodzi do Paris Saint Germain.
Zawodnik dostał pozwolenie na podróż do Paryża, aby sfinalizować całą transakcję i przejść badania medyczne. Cena transferu nie została jeszcze ujawniona, pewnie nastąpi to przy podpisaniu kontraktu z PSG.
To nie był wybitny grajek, jego podania do tyłu były osłabiające, ale zawsze bardzo go lubiłam i lubię nadal, zatem jest mi trochę przykro. Nie znoszę pożegnań z piłkarzami, bo nachodzą mnie wtedy wspomnienia tych dobrych i złych chwil, a ciężko jest się rozstać, mimo że nie był wiodącą postacią w drużynie.
Maxwell przyszedł do zespołu z Interu Mediolan. Spędził w Barcelonie dwa i pół roku, rozegrał 89 spotkań, strzelił dwa gole i zdobył z Klubem dziesięć tytułów.
Bramkę z Al Sadd zapamiętam na pewno. Powodzenia i dziękuję za wszystko, Maxwell!
I nie, wcale a wcale, nie mam łez w oczach.
Galeria podsumowująca jego historię w Barcelonie

- Portugalskie media obwieszczają, że od lipca Jonathan Soriano zostanie zawodnikiem Benfiki Lizbona.
Sam zainteresowany raczej nie ma szans na pierwszy skład, a kontuzja odniesiona jeszcze w Audi Cup zniechęciła potencjalnych kupców, zatem w razie odejścia w lipcu, Klub nie otrzyma za jego transfer nawet złamanego grosza, bo akurat wtedy skończy mu się kontrakt. Tak samo było z Nolito. Cóż, nie ma to jak świetna polityka transferowa, ale nie narzekam, bo do Sandro naprawdę nic nie mam.
Sam Soriano wczoraj wypowiadał się tak:
Jak dotąd, nikt z zarządu Barcelony nie skontaktował się ze mną w sprawie nowego kontraktu. Guardiola również nie dał mi żadnego sygnału świadczącego o tym, że chce włączyć mnie do kadry pierwszego zespołu. Dlatego też podjąłem decyzję, że jestem gotów na grę w innym klubie.
Gdy nadejdzie pora, poinformuję wszystkich o swojej przyszłości. Ale teraz jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o konkretach, gdyż nic nie zostało jeszcze ustalone. Jest zainteresowanie ze strony kilku klubów, łącznie z Benfiką.
Orły są wspaniałym zespołem, a ich zawodnicy mają duże umiejętności i każdy chciałby być częścią ich składu.

- Ronaldo Luiz Nazario de Lima:
Chociaż jestem za Realem, ta Barça jest najlepszą drużyną w historii, a przynajmniej najlepszą, jaką widziałem podczas 35 lat swojego życia.
Reprezentacja Brazylii, z którą wygraliśmy Mistrzostwa Świata w 2002 roku wzbudzała takie samo uczucie siły podczas meczu i sprawiała wrażenie, że może wygrać, kiedy chce.
Trzeba zobaczyć, jakie są kryteria oceny, czy może być najlepszym w historii. Teraz w każdym roku zdobywa wszystkie trofea, ale brakuje mu ważnego tytułu wywalczonego z reprezentacją. - o sukcesie Leo
Może być lepszy niż Messi. - o Neymarze

- Alexander Hleb dostał zgodę na treningi z niemiecką drużyn FC Augsburg.
Jestem bardzo wdzięczny Augsburgowi za umożliwienie mi pracowania z ich drużyną. Te treningi bardzo mi pomagają. Jednak chcę, żeby moja przyszłość szybko nabrała kształtu.
Alex ma ważny kontrakt z Barceloną i ma inne ambicję, niż gra dla Augsburga. - agent Hleba

- Andoni Zubizarreta:
O Messim powiedziano już bardzo wiele. Z jego osiągnięć zdamy sobie sprawę w przyszłości, kiedy popatrzymy na karierę Argentyńczyka z perspektywy czasu.
Leo ma niesamowite statystyki, a skończył dopiero 24 lata. On już teraz ma niezwykle bogatą karierę. Piłkarze tworzą historię w momencie, kiedy ich oglądamy i podziwiamy. Legendami stają się wtedy, gdy zakończą karierę.

- Dani Alves, Andres Iniesta i Maxwell nie pojadą do Pampeluny na rewanżowy mecz z Osasuną, który odbędzie się w czwartek o 22.
Dani skarżył się na ból w mięśniu płaszczkowatym prawej nogi, a pozostała dwójka nie, ponieważ tak zadecydował Mister. Brak Maxwella jest wymowny, transfer jest już blisko.
W miejsce tej trójki do Pampeluny uda się Isaac Cuenca, Sergi Roberto i Martin Montoya.
Lista powołanych:
Victor Valdes, Jose Manuel Pinto, Gerard Pique, Cesc Fabregas, Carles Puyol, Xavi Hernandez, Leo Messi, Alexis Sanchez, Thiago Alcantara, Javier Mascherano, Sergio Busquets, Pedro Rodriguez, Adriano Correia, Eric Abidal, Andreu Fontas, Isaac Cuenca, Sergi Roberto, Martin Montoya
Galeria z porannego treningu

- W jutrzejszym meczu zawodnicy po raz pierwszy w tym roku wybiegną w trykocie z symbolem Klubowych Mistrzostw Świata, które wygraliśmy w grudniu. Znaczek będzie się tam znajdował przez cały rok.

- Przedmeczowa konferencja Pepa:
To on sam poprosił nas o odejście i nie będziemy się temu sprzeciwiać. To dla niego duża szansa. Jeśli zostanie, też będziemy zadowoleni. To jest klejnot i zawsze prezentował dobry poziom. - o Maxwellu
Jeśli Adriano odejdzie, to być może będziemy musieli zwerbować do drużyny któregoś z was. - żartując z dziennikarzy
Iniesta nie grał przez dziesięć dni od meczu z L’Hospitalet, a przeciwko Espanyolowi został poszkodowany w starciu z Javim Lópezem. Od początku nie chciałem go wystawić i myślę, że najlepiej będzie jak zostanie w domu.
Iniesta nie grał przez dziesięć dni od meczu z L’Hospitalet, a przeciwko Espanyolowi został poszkodowany w starciu z Javi Lópezem. Od początku nie chciałem go wystawić i myślę, że najlepiej będzie jak zostanie w domu.
Co mi da narzekanie na sędziów? Nie widzę w tym żadnych korzyści. Na Cornellŕ nie wygraliśmy, bo nie zagraliśmy tak jak trzeba. Sędzia pracuje najlepiej jak może, a za wyniki to my ponosimy odpowiedzialność i dopóki jestem trenerem, to tak będzie.
Nie było czasu, żeby się tym nacieszyć. W powrotnej drodze myślałem już o meczu z Osasuną. - o swoich odczuciach po gali w Zurychu
Jeśli opady śniegu będą bardzo silne, to wówczas przyspieszymy podróż.
Wiem, że tu przyjechał, aby nakręcić reklamę, nic więcej. Jakiś zawodnik przyjeżdża tu zrobić reklamówkę, a dla was jest już kandydatem, aby dla nas grać. - o Neymarze, który pojawił się w Barcelonie
Barça będzie walczyć do końca. Zawodnicy są przyzwyczajeni do takich sytuacji. Mam wrażenie, że chcą zdobyć pozostałe 63 punkty.
Tito to mój przyjaciel od wielu lat. Przyjaźń naszych rodzin jest bardzo ważna. Jeśli jest jakakolwiek wątpliwość czy problem, zawsze o tym rozmawiamy…To osoba, której ufam najbardziej. Kiedy zadzwoniłem do niego, aby zaproponować mu miejsce obok siebie na ławce, uwierzył we mnie i okazał całkowite wsparcie. Mam nadzieję, że szybko do nas wróci.
Abidal to dla nas fundamentalny zawodnik. Mam informację, że porozumienie jest blisko. On dobrze wie, jak bardzo jest dla nas ważny. Chcę, aby ze spokojem i swobodą podjął ostateczną decyzję.

- Oier Olazabal ma przedłużyć kontrakt i zostać trzecim bramkarzem w drużynie.

- Josep Orobitg, agent Pepa, spotkał się w Walencji z przedstawicielami Jordiego Alby. O tym transferze już tu wspominałam i jestem na tak. Zwłaszcza przy niepewnej przyszłości Abidala i odejściu z klubu Maxwella.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz