niedziela, 5 sierpnia 2012

61. 17.03.2012 Zwycięstwo dla Abidala

Pierwsze pół godziny to absolutna miazga. Barca jak za najlepszych czasów. Najpierw prawdziwe golazo Xaviego z rzutu wolnego (Biedna Krystyna chowa się pewnie teraz gdzieś w kącie. Ileż to ma ich 'król wolnych'?), a później fantastyczny lobik Leo. Wydawało się, że skończy się to manitą w ramach zemsty za remis na Camp Nou w rundzie jesiennej, a tu całkowicie zeszło z nas powietrze. Nadal kontrolowaliśmy spotkanie, ale to Sevilla zaczęła się odgryzać, Manu Del Moral był szczególnie groźny. Dzięki Bogu, nie wbili nam żadnej szpileczki, chociaż było blisko.

Najbardziej w oczy rzuca się nasza nieskuteczność. Pierdylion sytuacji, Iniesta z Pedro nie potrafią trafić na pustą bramkę, a Leo strzela z pozycji niemożliwej. Jesteśmy od niego za bardzo uzależnieni, brakuje tego drugiego lisa do strzelania bramek. Ach, Villa, wracaj! Nawet nie wiesz, jak brakuje mi tych twoich spalonych.
Chwilę przed trafieniem Xaviego myślałam sobie: 'A może mała powtóreczka z Vincente Calderon?' I się udało.

Pedro wraca do formy! Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale nareszcie biegał, dwoił się i troił, dochodził do sytuacji, a przede wszystkim znów mocno naciskał pressingiem. Aby to udowodnić warto wspomnieć, że odebrał siedem piłek tyle co Xavi, Fabregas, Iniesta i Messi... łącznie! Do szczęścia brakuje mu tylko bramki. Może we wtorek z Granadą?
Wydaje mi się, że Pique nie zagrał tak katastrofalnie, jak oceniali go komentatorzy Canal +. Katastrofalny to był w Pampelunie. Teraz nie było tak źle, ale jak zmienił się Gerard na te ostatnie minuty, gdy obok siebie miał Puyola. Puyi, graj tak długo jak Maldini, a potem zostań specjalnym motywatorem i suszarką a'la Ferguson Geriego :D
Masche bije Pique na głowę swoim opanowaniem, czystymi odbiorami piłki i wślizgami, Adriano raz zachował się jak junior, ciekawa jestem, jakimi słowami Pep opieprzył go przy zmianie. Cieszę się, że nareszcie wrócił Alexis, chociaż w ciągu tych 10 minut był zupełnie niewidoczny.
Warto wspomnieć również o przezabawnej sytuacji, w której Pep zamachuje się butelką z wodą i trafia nią jednego z pracowników stadionu (filmik) oraz koszulkach wspierających Abiego.

Spodziewałam się o wiele cięższej przeprawy, jednak dwie szybko strzelone bramki zadecydowały. Pep powiedział już, że we wtorek wystąpią ci, których zabrakło na Pizjuan, zatem mocno liczę na Tello, Cuencę, Thiago i Muniesę.
Mierda gra dzisiaj z Malagą. Jak zwykle się łudzę, bo gdzieś te punkty, grając taki piach, muszą zgubić. Oby to było dzisiaj. Chociaż jak tak sobie przypomnę Malagę w Pucharze Króla, która prowadziła 2:0, aby przegrać 2:3 to wszystkiego mi się odechciewa...


Sevilla - FC Barcelona
0:2

Bramki:
Xavi (18.), Messi (25.)

Kartki:
Pique, Adriano, Pedro - żółte

Skład:
Valdes, Alves, Pique, Mascherano, Adriano (85. Puyol), Xavi (82. Alexis), Busquets, Iniesta, Fabregas (69. Keita), Messi, Pedro

Ławka rezerwowych:
Pinto, Puyol, Muniesa, Keita, Thiago, Tello, Alexis
Cuenca poza składem.

Galeria


Nie wydaje mi się, żeby zawodnicy grali asekuracyjnie po bramce na 2:0. Trzeba grać od pierwszej do ostatniej minuty. Problemem było to, że nie wykorzystywaliśmy sytuacji. Palop zagrał fantastycznie, obronił cztery sytuacje sam na sam. Z większym zaangażowaniem mogliśmy kontrolować spotkanie, które jednak było otwarte do samego końca. Ale ogólnie zagraliśmy dobrze i jestem szczęśliwy, że wygraliśmy na tym trudnym terenie.
Sevilla to fantastyczny zespół prowadzony przez świetnego trenera i jeśli wygraliśmy, to dlatego, że radziliśmy sobie lepiej. Ciężko kontrolować takie spotkanie, ponieważ oni atakują bardzo dobrze skrzydłami. Powtarzam: to bardzo dobry zespół, dlatego przypisujemy tej wygranej taką wartość i żałujemy zmarnowane okazję.
Jesteśmy tutaj, żeby jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Chcielibyśmy rywalizować w tej lidze do samego końca. Dzisiaj dobrze weszliśmy w mecz, ale już za trzy dni mamy kolejny. Ta drużyna zawsze walczy do końca, ale w lidze jest drużyna lepsza... no, taka która osiągała lepsze rezultaty. Zapomnijcie o lidze, nie wygramy jej.
Dwumecz z Milanem będzie trudny, ale najpierw musimy dać z siebie wszystko w spotkaniu z Granadą i Mallorcą. We wtorek zagrają zawodnicy, którzy nie grali dzisiaj.
Messi strzelił drugą bramkę, ale nie wiemy czy była prawidłowa, czy nie, ponieważ telewizja nie postarała się o powtórkę.
To szczęście, że Hiszpania i cały świat mogą cieszyć się grą takiego zawodnika.
Codziennie myślimy o Ericu. Wcześniej bardzo długo nie mógł z nami być, ale zawsze o nim pamiętaliśmy.
Chciałbym złożyć kondolencje jego rodzinie. Gratuluję też zawodnikom, którzy wyszli z inicjatywą, aby przed meczem uczcić jego pamięć minutą ciszy. Wszyscy mówią, że on był niesamowitym człowiekiem. Był wielkim skrzydłowym w jednej z najlepszych drużyn w historii klubu. Mam nadzieję, że we wtorek będziemy mogli oddać mu hołd w najlepszy możliwy sposób. - Pep Guardiola

To był bardzo trudny mecz, zresztą jak zawsze z Sevillą. My musimy nadal wykonywać swoją robotę. Naszym zadaniem jest wygrywanie wszystkich i czekanie aż przewaga się zmniejszy.
Patrząc realistycznie, to bardzo ciężko będzie zdobyć mistrzostwo. Oni mają wielką przewagę. Mamy obowiązek grać i próbować wygrywać wszystkie spotkania i czekać na potknięcie Madrytu. Jesteśmy profesjonalistami.
To zwycięstwo jest dla Abidala. To dla nas trudny okres, który musimy przeżyć. Jednak znając siłę i wiarę Abidala, jestem pewien, że z tego wyjdzie.
Kolejny gol Messiego. Niesamowite trafienie.
Wiem co to znaczy grać w juniorskich drużynach Barcelony i wiem jakie to uczucie, kiedy zawodnik pierwszego zespołu przychodzi i po prostu rozmawia z młodzianami o piłce nożnej. Musimy robić to częściej.
Drużyny Michela zawsze starają się grać piłką i to nie było łatwe zwycięstwo. Rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie przeciwko drużynie, która ma bardzo szybkich skrzydłowych. Chciałbym też wspomnieć o grze Palopa - obronił sporo trudnych piłek. - Victor Valdes

Zagraliśmy dobre spotkanie. Tutaj zawsze gra się trudno. Zdominowaliśmy ich w pierwszej połowie, a w drugiej kontrolowaliśmy mecz.
Musimy być przy Abidalu i dawać mu całe nasze wsparcie.
Nie możemy myśleć o tym, co się dzieje poza boiskiem. Powinniśmy rozpoczynać spotkanie skoncentrowani. Fakt, że brakuje nam Abidala na pewno nie jest miły. Będziemy z nim, ale na boisku musimy jak najlepiej wykonywać swoje zadania.
Co tydzień staramy się zdobywać trzy punkty. Musimy nadal walczyć. - Gerard Pique

To bardzo ważne zwycięstwo, musimy próbować zmniejszyć ich przewagę.
Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie, mogliśmy schodzić do szatni z większą zaliczką. W drugiej części gry też mieliśmy swoje okazje - wynik jest sprawiedliwy.
Sevilla zagrała dobre spotkanie, mają świetną drużynę i wspaniałych zawodników. My chcieliśmy kontrolować mecz w drugiej połowie. W końcówce trochę cierpieliśmy.
Zawsze mamy nadzieję, ale to już nie jest w naszych rękach. Miejmy nadzieję, że stracą punkty. - Sergio Busquets

Zdominowaliśmy spotkanie w pierwszej połowie. Mogliśmy wygrywać 4:0, ale grając w Sevilli zawsze musisz spodziewać się trudnego spotkania. Oni mają bardzo szybkich zawodników.
Zobaczymy, czy będziemy mieli jeszcze szansę na walkę w lidze. Chcemy wygrać wszystkie nasze spotkania.
Abidal jest szczery, uczciwy i zaangażowany. To bardzo przykre, ale wszyscy jesteśmy z nim. - Cesc Fabregas

Do każdego spotkania musimy podchodzić osobno i zdobywać w nim komplet punktów. Wszystko się może zdarzyć.
Mam problem ze strzeleniem bramki, ale będę nadal próbował. Nie wykorzystaliśmy dziś wszystkich sytuacji, które mieliśmy. - Pedro Rodriguez

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz