niedziela, 5 sierpnia 2012

29. 19.11.2011 Bez wirusa FIFA / Co tam panie w Barcelonie? (12.)

Jeżeli mecz z Racingiem był jednym z najlepszych po przerwie reprezentacyjnej, co mam powiedzieć o przedwczorajszym?
Było prosto, bez forsowania tempa, bez fajerwerków, praktycznie na stojąco, bo widoczne były jeszcze resztki zmęczenia, ale w odpowiednich momentach tempo przyspieszało, okazje zostały wykorzystane, chociaż te 4:0 to i tak najniższy wymiar kary.

- Fantastyczny Puyi! W obronie nie do przejścia, zapędzał się do ofensywy, co zaowocowało bramką, jakkolwiek, by ona nie padła. Bardzo się cieszę, że po tej długiej kontuzji kolana nareszcie wraca do formy, bo jest naprawdę niezbędny.
- Świetną główką popisał się również Gerard, który wykorzystał dośrodkowanie Xaviego. Nie obyło się oczywiście bez dedykacji dla Shakiry, ale jego gol w jednym meczu razem z Carlesem to zdarzenie bez precedensu jeżeli przypomnimy sobie, że pierwszy i za razem ostatni taki miał miejsce 3 lata temu podczas pamiętnego 6:2. To co, chłopaki, za trzy tygodnie powtórka?
- Drogę do siatki 'szczupakiem' znalazł w końcu również Villa. Ostatnio bardziej przesiadywał na ławce niż strzelał w bramkarza i był na spalonym, co można tłumaczyć jego bólami w piszczelu, ale gdy Cuenca gra więcej od niego, wiedz, że coś się dzieje.
- Bardzo dobry mecz zaliczył Maxwell, a pamiętając jego 'wyczyny' chociażby z meczu z L'Hospitalet można być tylko dumnym.
- Nie zachwyca Alexis, ale nadal trzeba mu dać jeszcze trochę czasu. Niewiele rozegranych minut, dwumiesięczna kontuzja, jakby trochę się bał pozachwycać swoimi dryblingami. Myślę że, gdy w końcu zacznie regularnie grać - na pewno w końcu eksploduje.
- Po raz kolejny wielkie wow dla Cuenki. Świetnie radzi sobie skrzydle, genialne dośrodkowanie do Davida i ta 'ruletka' w stylu Zizou. Kolejny diament z La Masii, który trzeba tylko odpowiednio doszlifować.
- Mądrze w obronie, całkiem skutecznie w ataku, mecz do zapomnienia, ale nie możemy pozwolić sobie już na żadną stratę punktów do Gran Derbi. A zostało jeszcze Getafe na wyjeździe i Rayo na Camp Nou. Oby rozegrane z takim samym spokojem i zakończone co najmniej takim wynikiem.


FC Barcelona - Real Saragossa
4:0

Bramki:
Pique (18.), Messi (43.), Puyol (54.), Villa (75.)

Kartki:
Pique, Alves - żółta

Skład:
Valdes, Alves, Puyol, Pique, Maxwell, Xavi (56. Thiago), Keita, Fabregas (67. Villa), Cuenca, Messi, Alexis (56. Iniesta)

Ławka rezerwowych:
Pinto, Abidal, Mascherano, Fontas, Iniesta, Thiago, Villa
Busquets i Pedro na trybunach.

'Ruletka' Isaaca
Galeria


Kluczem do sukcesu są nasi zawodnicy. Po pracy jaką wykonują na zgrupowaniach reprezentacji, wracają do Barcelony i biegają jak nigdy wcześniej. Jestem bardzo zaskoczony pozytywnym stanem drużyny po powrocie.
Daje drużynie tak wiele na pozycji, której gra. Martwiłem się kiedy kopnął go któryś z zawodników gości, ale powiedział, że wszystko w porządku i zdecydowałem, że nie zdejmę go z boiska. - o Leo
Kiedy mówię, że ufam Davidowi, to robię to bo tak naprawdę jest. Nie muszę tłumaczyć się z tego, dlaczego rozpoczął spotkanie na ławce. Zapomnieliście już ile rozegrał minut w reprezentacji? Nie wszyscy mogą grać, ale każdy ma moje zaufanie. Znam ich wszystkich i wiem co mogą wnieść do drużyny. Brawa należą się także publiczności, która pięknie przywitała Davida na boisku. Camp Nou jest hojne dla wszystkich graczy, a dziś było dla Davida. Cieszę się z jego radości.
Zaadaptował się już do drużyny, ale nie grał przez ostatnie osiem tygodni. To bardzo długo, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że jest tu od niedawna. Posiada cechy, których nie ma żaden inny gracz w zespole. Jest silny i świetnie utrzymuje się przy piłce. Z czasem będzie przystosowywał się do gry zespołu. - o Alexisie, Pep Guardiola

Míster pokazał, że mi ufa, a jeśli rzeczy układają się po naszej myśli jestem tym bardziej szczęśliwy.
Bardzo dobrze graliśmy pressingiem, nie daliśmy im szansy gry pod własną bramką. Dostałem podanie i po prostu dośrodkowałem piłkę do Villi.
To jest zachęcające jak wszyscy skandują twoje imię, a po tym wszystkim mam ochotę dalej ciężko pracować i dalej walczyć. - Isaac Cuenca

Po 10, czy 15 dniach bez konkurencji, jest trudno. Zespół rozegrał świetne zawody.
Fizycznie dobrze się czujemy, graliśmy wysoko pressingiem... ogólnie wykonaliśmy kawał dobrej roboty. - Xavi

Te 3 punkty są bardzo ważne. Mecze takie jak dzisiejszy mogą być skomplikowane, ale zagraliśmy dobry mecz. Teraz musimy skoncentrować się na Milanie.
To jest normalne, że zespoły przyjeżdżające na Camp Nou grają defensywnie i próbują kontratakować. - Gerard Pique

Zwycięstwo po przerwie reprezentacyjnej! Jestem zadowolony ze zwycięstwa, ponieważ trudno jest w lidze wygrać mecz co weekend. - Andres Iniesta

Bardzo mało zawodników nie rozumie stylu gry Messiego. Bardzo łatwo się z nim gra.
Xavi bardzo mi pomaga jeśli chodzi o grę na tej pozycji. Udzielił mi wiele dobrych rad. - Cesc Fabregas

Spotkanie z Włochami jest jednym ze spotkań, w którym wszyscy chcemy zagrać. Zawsze lubiłem AC Milan. To będzie bardzo ważne spotkanie, ale mamy nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Pojedziemy na San Siro z entuzjazmem, będziemy chcieli pokazać publiczności nasz futbol i postaramy się osiągnąć dobry rezultat.
Mają wielu graczy, którzy mogą zrobić różnicę. Będziemy musieli się bardzo postarać, żeby wygrać.
Już zapomniałem o operacji. To trwało sporo czasu i było trudne, ale teraz podczas spotkań nie odczuwam żadnego bólu. Podczas kontuzji straciłem moc w nodze, a bez tego nie da się grać. Wprawdzie uraz w kolanie się nie odnawiał, ale miałem kilka innych kontuzji przez to, że nie grałem prawie przez osiem miesięcy, a w moim wieku...
To są długie podróże i wpływają na nas wszystkich. Wracamy do klubu trochę zmęczeni, dużo dni spędzamy poza domem, długo trenujemy bez kolegów z drużyny, a potem mamy tylko dwa dni na powrót do cyklu i przygotowanie się do spotkania... ale jednocześnie wiemy, że nie możemy już sobie pozwolić na straty punktów. - Carles Puyol

Co tam panie w Barcelonie?
- Breaking news: Andres Iniesta nie pojedzie do Włoch. Podczas meczu z Saragossą doznał stłuczenia lewego uda. Na dzisiejszym treningu uskarżał się bóle, więc Pep podjął decyzję o nie ryzykowaniu jego zdrowiem. Nie jest to żadna groźna kontuzja, za tydzień będzie zdrów.
Powinien być lekki niepokój, a tu wręcz przeciwnie. W zeszłym sezonie każdy dmuchał i chuchał na Generała i Andresa, teraz jeżeli wypadną jest Cesc i Thiago. I to jest piękne.
- Wypadł Andres, kontuzjowany Adriano, o Ibim wiadomo, ale za kartki pauzował będzie również Dani Alves. Tu pojawia się pytanie: 'Co z obroną?', ale myślę, że nie ma co panikować. Daniego z powodzeniem zajmie Puyi, na stoperze powinien zagrać Gerard z Masche, a na lewej Abidal, dlatego też odpoczywał cały mecz z Saragossą. A może coś całkiem innego? 3-4-3? Pep już nie raz zaskakiwał.
- Środowe spotkanie poprowadzi dobrze nam znany arbiter, Niemiec Wolfgang Stark. Dokładnie ten sam, który wyrzucił Pepe za nakładkę w pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów. Ach, nie ma to jak wsparcie UEFA...
- Victor Valdes pobił kolejny rekord. Mecz z Saragossą był 10 meczem z rzędu na Camp Nou, w którym nie puścił żadnej bramki. Przez 9 meczów w sezonie 1986/87 niepokonany był Andoni Zubizarreta.
- Rafinha przedłużył dziś swój kontrakt do 2015 roku. Klauzula wykupu do 2013 roku będzie wynosić 12 milionów, później 30.
Nie patrzę na klauzulę.
Negocjacje były bardzo łatwe. W Barcelonie jestem bardzo szczęśliwy, wszystko szybko się potoczyło. Nie było żadnych problemów. Nic mi nie wiadomo o ofertach innych klubów, tu jestem szczęśliwy.
Gra z bratem w pierwszym zespole byłaby czymś niesamowitym, to moje marzenie.
Muszę nadal pracować w Barcelonie B, chcę dalej pomagać tej drużynie. W pierwszym zespole grają najlepsi piłkarze na świecie, muszę być spokojny. Nigdy nie wiadomo, czy kiedykolwiek zagram w pierwszej drużynie, tylko Bóg zna odpowiedź. Oczywiście, to byłoby fantastyczne, to największe marzenie mojego życia.
Dziękuję Oscarowi Garcii (Juvenil A), który dał mi niesamowitą pewność siebie i Eusebio od którego dużo się uczę.
Galeria
- Przedłużenie kontraktu Erica, jak mówi Bartomeu, 'jest blisko'.
Musimy być ostrożni. Już prawie nie ma różnic w naszych stanowiskach, jesteśmy bardzo blisko, ale jeszcze nie skończyliśmy. Będziemy nadal negocjować, chcemy aby zawodnik u nas pozostał. Jesteśmy bardzo zainteresowani tą sprawą.
Drużyna osiągnęła bardzo dobry wynik, a do tego zaprezentowała się korzystnie. Kibice obejrzeli dobry spektakl, z wieloma okazjami bramkowymi. Odczucia są naprawdę dobre. - o meczu z Saragossą
To będzie ciężki mecz, ale mając taki zespół jedziemy do Mediolanu z dobrym nastawieniem. - o środowym spotkaniu
Jednak Zubi studzi emocje i opowiada o przeżyciach, jakie przetoczyły się przez szatnię, gdy dowiedziano się o jego chorobie:
Odnoszę wrażenie, że fakt przedłużających się rozmów w sprawie nowego kontraktu stresuje mnie bardziej niż jego.
Nie wydaje mi się, żeby temat renowacji miał duży wpływ na zdrowie. Być może terminarz, ponieważ przed nami mecz z Milanem w przyszłym tygodniu, ale nie z powodu kontraktu bo mimo wszystko to tylko praca w Barcelonie czy gdziekolwiek indziej.
To jest kwestionowanie ludzkich możliwości, ponieważ tylko doping kibiców dawał mu pragnienie powrotu do sprawności i motywację.
Abidal był zmotywowany by powrócić do sprawności na czas, aby spęłnić zobowiązanie i zagrać w finale Ligi Mistrzów.
Wyjechał na wakacje i wtedy nie utrzymuje się takiej aktywności fizycznej więc zaczął odczuwać pewne skutki. Wydaje mi się, że zaczął myśleć nad innymi rzeczami w życiu.
Dał nam przykład, nigdy się nie skarżył i kiedy dostał wiadomość o chorobie to skończyło się na tym, że to on pocieszał kolegów z drużyny. Na początku rehabilitacji, kiedy trzeba było podać do wiadomości publicznej informację o nowotworze wątroby, był to bardzo delikatny moment dla klubu. Byliśmy zagubieni, nie byliśmy przygotowani na taką wiadomość, taki cios. To Eric podjął decyzję i chciał przekazać zdjęcie w trakcie pobytu w szpitalu.
- Przedmeczowa konferencja Busiego:
Myślimy o Milanie, a nie o jednym zawodniku. To jest mecz Milan-Barça, a nie Ibrahimovic-Barça.
Jedziemy do Milanu po trzy punkty, żeby wygrać i zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie.
Gramy na boisku bardzo silnego rywala. Zwycięstwo na San Siro byłoby moralnym triumfem i prestiżem.
To bardzo ważny zawodnik. Nie ma żadnej poważnej kontuzji, to tylko ostrożność. - o kontuzji Andresa
To najlepszy piłkarz na świecie. On jest fizycznym fenomenem i bardzo nam pomaga. Dla nas jest bardzo ważne, żeby grał.
Jak co roku, Madryt traci małą ilość punktów. Klasyki mogą się okazać decydujące.
Patrzę przede wszystkim na swój zespół. To będzie bardzo trudny mecz. Madryt jest w świetnej formie, ale Barça też.
To najsilniejszy Madryt jaki widziałem. Grają ze sobą już długo i są bardzo silni.
Od tego są sędziowie. To była bardzo trudna sytuacja do oceny. Sędziowie też mogą się pomylić, to normalne. - o zagraniu ręką Higuaina i nieodgwizdaniu karnego w meczu Valencii z Realem na Mestalla
- Barca B wygrała bardzo ważny, wyjazdowy mecz z Murcią.

Real Murcia - FC Barcelona B
0:2

Bramki:
Deulofeu (65.), Tello (86.)

Skład:
Oier, Montoya, Bartra, Muniesa, Lobato, Dos Santos, Rafinha, Sergi Roberto, Rodri (59. Tello), Soriano (88. Planas), Deulofeu (70. Riverola)

Widzów:
11 391

Arbiter:
Gil Manzano

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz