niedziela, 5 sierpnia 2012

66. 3.04.2012 Cel: Monachium!

Już dawno nie byłam tak zadowolona z żadnego mojego podsumowania to przy publikowaniu wszystko diabli wzięło i notka przepadła. To, co jest napisane poniżej to tylko marna podróba tamtego. Bardzo żałuję i nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo byłam wkurzona. Cała robota poszła na marne, a dawno tak dobrze mi się nie pisało.

Po raz piąty z rzędu awansowaliśmy do półfinału Ligi Mistrzów. Leo Messi idzie na króla strzelców, bo już w tej chwili ma 14 bramek, o dwie więcej niż sezon temu. Barcelona w tym dwumeczu była stroną absolutnie dominującą. Posiadaniem piłki, sytuacjami, strzałami na bramkę. O co więc chodzi wszystkim hejterom Blaugrany i samemu The Special Five?

A o co może chodzić w przypadku meczach Barcelony? O sędziów, którzy zawsze gwiżdżą na naszą korzyść, na co nie omieszkał się poskarżyć Ibra. Tyle, że oba rzuty karne zostały absolutnie słusznie podyktowane! Najpierw na Messim, a potem ewidentne ciągnięcie za koszulkę Busquetsa przez Nestę. Co to za kontrowersje? Skoro ciągnięcie za koszulkę jest odgwizdywane w środku pola, to dlaczego nagle nie może być w polu karnym?!

Napiszę jasno i bardzo wyraźnie: CIĄGNIĘCIE ZA KOSZULKĘ W POLU KARNYM = JEDENASTKA!

Obrońcy Milanu są sami sobie winni jeżeli popełniają tak idiotyczne błędy w takim meczu i liczą, że arbiter nie zauważy albo przymknie oko. Tym razem sędzia miał jaja i po części oddał nam to, co straciliśmy przez Szweda na San Siro.

Czuję się jakbym tłumaczyła elementarne podstawy gry w piłkę nożną kilkulatkowi. Ale czego oczekiwać po zakompleksionych hejterach Barcy...

Mediolańczycy oddali na Camp Nou JEDEN CELNY STRZAŁ! JEDEN! I to ten, który zakończył się bramką Nocerino. Jak niby chcieli awansować? Przy 3:1 totalnie odpuścili. Tak jak powiedział pan Jacek Laskowski: jakby na tablicy widniał wynik 6:1, a nie 3:1. Wystarczyła mi jeszcze jedna bramka z dupy, aby zapewnić nam solidną nerwówkę i zmusić nas do popełniania błędów, bo przecież bramkowy remis dawał im awans. Zero reakcji! Zero walki! Milan sam nie chciał awansować, więc co, mieliśmy się położyć i oddać im awans, żeby udownić, że sędziowie nam nie pomagają?!

Oczywiście, że awansowaliśmy niezasłużenie. Przecież to Milan miał 49 strzałów na bramkę w dwumeczu, niemiłosiernie nas cisnął, zepchnął nas do defensywy, a my nawet nie powąchaliśmy piłki. Szkoda tylko, że zrobiła to Barcelona. Obecnie najlepsza drużyna w Europie i na świecie, która zmierza po swój piąty puchar Ligi Mistrzów.

Ach ta wybiórcza pamięć kibiców przeciwnych drużyn.
Wszyscy pamiętają o kontrowersjach w meczu z Chelsea, nikt nie pamięta o meczu na Camp Nou.
Wszyscy pamiętają mecze z Interem i zachowanie Busiego, nikt nie pamięta o niepodyktowanym karnym na Alvesie po faulu Snejidera i nieuznanej prawidłowej bramce Bojana, która dałaby nam awans do finału.
Wszyscy doskonale pamiętają drugą żółtą kartkę Van Persiego po zagraniu piłki po gwizdku, która podobno zadecydowała o odpadnięciu Arsenalu, ale nikt nie pamięta o nieuznanej prawidłowej bramce Messiego na Emirates i tego, że Kanonierzy nie oddali na Camp Nou ŻADNEGO strzału na bramkę.
Wszyscy mówią, że dwa podyktowane karne Barcelonie w meczu z Milanem były niezasłużone i przyczyniły się do tego, aby przepchnąć ją do półfinału, ale absolutnie nikt nie pamięta o dwóch niepodyktowanych karnych na San Siro po faulach na Alexisie i Puyolu.
No do cholery jasnej, może pamiętajmy o wszystkich szczegółach, a nie tylko o tych, które pasują nam do teorii pt. 'Barca kradnie'?!

Profesor Mascherano, mimo że nie utrzymał linii spalonego przy bramce Nocerino, dobry chociaż niewidoczny Cuenca, ale właśnie o to chodziło. Miał rozciągać grę i nie tracić piłek. Z założeń taktycznych wywiązał się bardzo dobrze. Bramka Iniesty, która dała nam już pełen komfort. Szkoda kontuzji Gerarda, bo nie wystąpi w sobotę z Saragossą, ale na wtorek na Getafe będzie zdrów.
Prawda, że mogliśmy to wygrać wyżej, przycisnąć, ale czy warto było ryzykować więcej kontuzji i jeszcze bardziej przeciążać zawodników?

Jestem dumna z tej drużyny. Z piłkarzy. Z trenera. Z jej filozofii. Jej historii. I głęboko w dupie mam wszystkich hejterów, którzy za wszelką siłę chcą umniejszyć jej zasługi dla futoblu i jej sukcesy. Skoro zdobycie sześciu pucharów w jednym sezonie to taka bułka z masłem, którą osiągnąłby każdy nieopierzony trener z takim samograjem jak Barca to dlaczego nie dokonał tego nikt przed Pepem?!

Ta drużyna czwarty sezon leje kogo chce, jak chce i zdobywa wszystkie najważniejsze puchary. To normalne, że w końcu wszyscy mają jej dość i rzygają tici - tacą, ale nie zasługuje na taką ilość oszczerstw i pomyj wylewanych w jej kierunku.

Chelsea wyeliminowała Benficę, wygrywając na Stamford Bridge 2:1, a na Estadio Da Luz 1:0 i to z nimi spotkamy się w półfinale. Ich chęć rewanżu za sezon 08/09 i golazo Iniesty pewnie będzie przeogromne, ale całe szczęście rewanż mamy u siebie.

SEMPRE JUNTS! Visca el Barca y Visca Catalunya!


FC Barcelona - AC Milan
3:1

Bramki:
Messi (11. - karny, 41. - karny), Iniesta (53.)

Kartki:
Mascherano, Cuenca - żółte

Skład:
Valdes, Alves, Pique (75. Adriano), Mascherano, Puyol, Busquets, Xavi (63. Thiago), Iniesta, Fabregas (78. Keita), Messi, Cuenca

Ławka rezerwowych:
Pinto, Adriano, Keita, Thiago, Alexis, Pedro, Tello
Muniesa i Montoya poza składem.


W pełni zasłużyliśmy na awans. To były karne. My nie narzekaliśmy po spotkaniu wyjazdowym (kiedy faulowany był Alexis) i nie będziemy narzekać teraz. Ciągnięcie za koszulkę w polu karnym to rzut karny i sędzia go podyktował. W telewizji widać, że był karny.
Od dziecka uczyli mnie, że pociągnięcie za koszulkę w polu karnym skutkuje rzutem karnym.
Milan oddał 3 strzały, a my 21. Stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji do strzelenia gola grając z bardzo zasłużoną drużyną. Jeśli ktoś oczekiwał, że wygramy 7:0 to był w błędzie. To nie działa w ten sposób.
To pokazuje siłę klubu. Osiągnięcie takiego poziomu to wielki wyczyn, jesteśmy bardzo zadowoleni. - o piątym półfinale z rzędu
Wychowankowie to esencja tego klubu i serce tej drużyny. Dziś zagrał Cuenca, który jeszcze w ubiegłym roku był zawodnikiem zespołu rezerw. Nie wiem, czy inne zespoły w Europie są zdolne do czegoś podobnego.
Musimy być ostrożni, ponieważ w pierwszym spotkaniu Benfica stworzyła mnóstwo okazji. Wprawdzie Chelsea ma bardzo dobry rezultat, ale w Lidze Mistrzów wszystko jest inne.
Najważniejsi zawodnicy Chelsea na pewno dadzą z siebie wszystko w kluczowym momencie, jednak Benfica wykonała wspaniałą pracę w ostatnich latach. Obie te drużyny będą trudnymi przeciwnikami i jeśli chcemy lecieć do Monachium, to będziemy musieli się dobrze przygotować do półfinałów.
Potrzebowaliśmy zawodnika, który będzie biegał po skrzydle i zdecydowałem, że będzie to Alves, ponieważ miałem na uwadze, że tylko on i Adriano pozwalają nam na płynne przechodzenie z gry czwórką w obronie w grę trójką. Cuenca? Potrzebowałem gracza tego typu. Isaac pomógł nam we wszystkim.
To zawodnik, który ma na swoim koncie więcej bramek niż pokazują jego statystyki. Robi mnóstwo rzeczy naprawdę dobrze i respektuje wszystkie moje decyzję. Jest fantastyczny. - o Don Andresie
Jeśli pan Ibrahimović chce się przypodobać panu Mourinho, w porządku, to jego sprawa.
Ocena jego gry, to rola trenera Milanu. Ja mogę jedynie ocenić jego grę w dwumeczu z Interem w 2010 roku, ale pozostawię to dla siebie. - Pep Guardiola

Nie możemy teraz skakać ze szczęścia. Taka drużyna powinna zadowalać się wygranymi trofeami. Przed nami bardzo trudne półfinały, jeśli je wygramy, to możemy być szczęśliwi. Do tego czasu powinniśmy być ostrożni, ponieważ nadal przed nami jeszcze jeden krok.
To nie my decydujemy z kim zagramy. Będziemy musieli się dobrze przygotować do tych spotkań bez względu na przeciwnika, ponieważ w tej fazie rozgrywek każdego trudno pokonać.
To był znakomity wieczór, fantastyczna odpowiedź moich kolegów. Dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, jestem dumny z tego, że mogę być częścią tej wspaniałej rodziny zwanej Barçą. Wiedzieliśmy, że przed nami wielkie spotkanie i zdawaliśmy sobie sprawę z trudnej sytuacji w dwumeczu, ale drużyna odpowiedziała perfekcyjnie.

Rezultat jest zgodny z ilością sytuacji jakie stworzyły obie drużyny.
Słowa Ibry? Barça jest jak walec, czasami niektórzy nie wiedzą co powiedzieć. Wyobrażam sobie, że to boli. - Dani Alves

Generalnie zagraliśmy wspaniałe zawody w obronie, mimo straty bramki. Oni praktycznie nie mieli żadnych sytuacji bramkowych. To zasługa pracy obronnej całego zespołu.
Trener tak przygotował to spotkanie. Musieliśmy stworzyć sporo sytuacji bramkowych i wiedzieliśmy, że musimy zdobyć kilka bramek.
Zaczęliśmy spotkanie w ustawieniu 3-4-3, ponieważ potrzebowaliśmy zawodników, którzy rozciągali pole gry, gdyż Milan broni się naprawdę dobrze.
Mam nadzieję, że uda nam się awansować do trzeciego finału w czterech ostatnich latach. To byłoby wspaniałe dla klubu i dla nas. Musimy być silni mentalnie. Nieważne z kim zagramy, ktokolwiek awansuje do półfinału, to zasłuży na to i na pewno trudno będzie go pokonać. Dla mnie to obojętne z kim zagramy. - Javier Mascherano

Przygotowaliśmy się do tego spotkania naprawdę dobrze. Milan ma ofensywnie nastawionych zawodników i strzelili nam bramkę, ale rezultat jest sprawiedliwy i jesteśmy szczęśliwi, że zagramy w półfinale.
Zagraliśmy troszkę lepiej z czwórką w obronie, ponieważ gra trzema defensorami była bardzo niebezpieczna. Grając czwórką z tyłu czuliśmy się bardziej komfortowo.
Strzeliliśmy gola na 3:1 i staraliśmy się utrzymać przy piłce. Kontrolowaliśmy spotkanie i w sumie nie nacierpieliśmy się zbyt wiele. - Sergio Busquets

Musieliśmy się napracować w spotkaniu z takim przeciwnikiem.
Wiedzieliśmy, że remis to dla nich dobry rezultat. To jedno z tych spotkań, w których robi się wszystko, żeby wygrać.
Awans do półfinału sprawia, że jestem szczęśliwy. Nie obchodzi mnie z kim zagramy, jutro się okaże.
To piąty półfinał z rzędu... to oznacza, że wszystko idzie dobrze i że drużyna chce zajść naprawdę daleko.
Wielkie podziękowania dla fanów za wsparcie. - Andres Iniesta

Teraz rozumiem, dlaczego Mourinho jest tak wściekły po meczach na Camp Nou.
Nie rozumiem drugiego karnego, ponieważ piłka nie była wtedy w grze. Wydaje mi się, że po prostu chcą, żeby w finale zagrały dwie drużyny z jednego kraju. - Zlatan Ibrahimovic

Nie mam nawet czasu, żeby o tym myśleć. Po prostu cieszę się chwilą i codziennie staram się rozwijać, aby pomagać drużynie i stać się lepszym piłkarzem. - o swoim rozwoju i awansie do pierwszej drużyny
Byłem bardzo szczęśliwy, szczerze mówiąc, to nawet się tego nie spodziewałem (wyjścia w podstawowej jedenastce - przyp. red.) Kiedy się dowiedziałem, że gram, to byłem zachwycony. Jestem bardzo szczęśliwy. Nieważne przeciwko komu grasz... myśli się tylko o tym, żeby robić wszystko tak aby jak najbardziej pomóc drużynie.
Myślimy raczej o tym, co zrobiliśmy i nie skupiamy się na tym, co mogą o nas mówić. Chcemy grać jak najlepiej i nie myśleć o niczym innym. Cieszymy się, że nadal możemy tworzyć historię.
Gram na większych stadionach, przed większą liczbą widzów... i teraz ludzie rozpoznają mnie na ulicy, ale moje życie się nie zmieniło. - Isaac Cuenca

Przy pierwszym karnym popełniliśmy błąd, ale drugi był bardziej wątpliwy. Gra przeciwko FC Barcelonie nigdy nie jest łatwa.
Po stracie drugiego gola gra była znacznie bardziej skomplikowana, graliśmy bardzo nerwowo i źle czuliśmy się na boisku.
W przyszłym roku na pewno będziemy bardziej konkurencyjni.
Barcelona jest faworytem do wygrania Champions League. - Massimiliano Allegri

Czas w którym straciliśmy bramkę z karnego był kluczowy, ale nie był powodem naszej przegranej.
Na murawie nie widzieliśmy co się stało, ale po rozmowie z arbitrem uważam, że popełnił błąd, bo jeśli jesteś przytrzymywany wcześniej, to powinno się przerwać grę już wtedy. - o drugim karnym
Ten czas był dla nas trudny, ale nie chcę kontrowersji i jeśli Barcelona awansowała dalej, to znaczy, że była lepsza. To były dwa intensywne spotkania pomiędzy dwoma bardzo dobrymi zespołami. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy.
Myślę, że oba Kluby są faworytami i dwoma najsilniejszymi zespołami. Zapowiada się interesująca walka jeśli dojdą do finału, ponieważ jeszcze wcześniej będą musiały pokonać Bayern, a Barcelona rozegra dwumecz prawdopodobnie z Chelsea. - Clarence Seedorf

Należy pogratulować Barcelonie, teraz skupimy się na lidze włoskiej.
Jest nam trochę szkoda, ponieważ mieliśmy okazje, aby wyjść na prowadzenie. Jestem zmuszony przeprosić, ponieważ pierwszy gol padł po mojej stracie piłki. Przy wyniku 1:1 myśleliśmy, że jesteśmy w stanie wyrządzić krzywdę Barçy, ale gra przeciwko tej drużynie zawsze jest skomplikowana. Następnie został odgwizdany kolejny rzut karny, który był dla mnie trochę niezrozumiały i stało się. Graliśmy na swoim poziomie i oczekujemy rewanżu w następnym sezonie i mam nadzieję, że będziemy mieli więcej determinacji i więcej szczęścia.
Barça była lepsza i jej zwycięstwo jest logiczne. Całe szczęście, że Messi nie zagra na Euro! - Philippe Mexes

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz