niedziela, 5 sierpnia 2012

16. 28.09.2011 Manita w Mińsku / 2.10.2011 Przed meczem ze Sportingiem Gijon

Dobry rezultat cieszy, trzy bardzo potrzebne punkty najbardziej, ale mimo wszystko mecz był tak nudny, że się nie dało tego oglądać.
Nie ma tu kogo winić, zagraliśmy tak jak pozwoliło nam na to BATE, a białoruska drużyna po prostu broniła się całą drużyną i zostawiała nam mnóstwo miejsca w środku boiska, co nam oczywiście wybornie pasowało.
Zresztą z tego co obserwuję od dawna zespoły mają nielada problemy, żeby nas zatrzymać. Co ja mówię: od zawsze, ale teraz jest to jeszcze bardziej widoczne. Otwarta piłka = manita. Autobus w polu karnym = manita. Idzie się pochlastać. Nie zazdroszczę.

Rzeczy warte odnotowania:
- Bramki padały tak naprawdę po katastroficznych błędach obrony BATE jak na przykład samobój Wołodki czy wypuszczenie piłki z rąk przez bramkarza przed samą bramką, które z zimną krwią wykorzystał Messi umieszczając piłkę w siatce głową.
- Masche na stoperze. Trzy razy tak! Nie mam słów, jak Javier jest solidny, ofiarny, ratuje w beznadziejnych sytuacjach, ile razy odbiera piłkę, nie traci jej, a przede wszystkim nie fauluje i nie otrzymuje tylu niepotrzebnych żółtych kartek jak na początku zeszłego sezonu. Wspaniały.
- Forma strzelecka Davida idzie w górę. *dziki taniec radości*
Niby jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale Villa robi postępy. Jest widoczny, oddaje sporo strzałów, zaliczył świetną asystę przy bramce Pedro, sam strzelił jedną, na którą zasłużył i jak Pepa kocham, nie pamiętam, żeby zaliczył w tym meczu spalonego!
Już dawno mówiłam, że brak żelu i fryzura emo to klucz!
- Leo. No niby jest, niby strzela, niby wyrównał rekord legendarnego Kubali (194 bramki we wszystkich oficjalnych spotkaniach Barcelony, do Cesara brakuje mu 42 i stanie się najlepszym strzelcem w historii), ale czegoś mi brakuje, a było to także widać w meczu z Atletico. Znów masa strat, niecelnych strzałów i sporo egoizmu.
- Znów niesamowity był Thiago, u Xaviego to oczywiście jak najbardziej normalne i oczywiste.
- 3 punkty. Rzecz najważniejsza.


BATE Borysów - FC Barcelona
0:5

Bramki:
Wołodko (19. - samobój), Pedro (22.), Messi (38., 56.), Villa (90.)

Kartki:
Alves - żółta

Skład:
Valdes, Alves, Puyol, Mascherano, Abidal (61. Adriano), Keita, Xavi (59. Fabregas), Thiago, Villa, Messi, Pedro (69. Maxwell)

Ławka rezerwowych:
Pinto, Pique, Adriano, Maxwell, Fontas, Fabregas, Busquets

Arbiter:
Manuel Grafe

Widzów:
40 000

Galeria

Skrót spotkania


Jestem naprawdę szczęśliwy, że dogoniłem kogoś, kto w przeszłości był niezwykle ważny dla klubu. Czuję się usatysfakcjonowany.
Zdawałem sobie sprawę, że mogę osiągnąć wyczyn Kubali, ale nie myślałem o tym przed meczem z BATE. Ja po prostu chcę grać dobrze i pomagać drużynie.
Byłoby fantastycznie pobić rekord wszech czasów, ale na razie nie przejmuję się tym. Pozostaję spokojny. - Leo Messi

Prawdą jest, że cofnęli się bardzo głęboko, czego się nie spodziewałem. Czasem zdarza się, że jeśli nie strzelisz gola na początku, tracisz trochę cierpliwości. My jednak poradziliśmy sobie bardzo dobrze, mieliśmy czas i dużo przestrzeni, by prezentować swoją grę.
Nigdy nie atakuje się łatwo przeciwko dziesięciu rywalom. Wszystkie te drużyny są nieco do siebie podobne: cofają się głęboko i mają nadzieję, że stracisz trochę cierpliwości. Bardzo ważnym elementem naszej gry było pilnowanie pomocników oraz Kežmana i uważam, że moi zawodnicy poradzili sobie z tym bardzo dobrze.
Oni nigdy nie tracą oni ducha rywalizacji, co pokazali w środę. Zresztą taka postawa towarzyszy drużynie od kilku lat. Tego ducha rywalizacji zauważam już od dawna. Jest on niejako częścią drużyny. Nie ma znaczenia czy wygrywamy, czy przegrywamy, zawsze staramy się robić wszystko tak samo, iść wyznaczoną drogą.
Musieliśmy ciężko pracować. To, że wygraliśmy pięcioma bramkami, oznacza, że pewne rzeczy wykonaliśmy lepiej niż BATE. Ale nic nie przychodzi łatwo.
To nowa legenda klubu, ktoś, kto swoją grą zmienia drużynę. Kubala sprawił, że stadion Les Corts stał się za mały. Messi nie przegoni go tylko wtedy, kiedy od nas odejdzie, ale mam nadzieję, że będzie grać w Barcelonie jeszcze przez wiele lat. Jeśli osiągnął tak wiele w wieku zaledwie 24 lat, mogę mu tylko pogratulować. - Pep Guardiola


Barca B po raz kolejny pechowo przegrała mecz. Tym razem na Mini Estadi z Sabadell.

FC Barcelona B - Sabadell
0:1

Bramki:
-

Skład:
Mino, Montoya, Bartra (79. Deulofeu), Tello, Dos Santos, Rodri (46. Kiko Femenia), Armando, Riverola, Planas, Espinosa (65. Carmona), Rafinha

Arbiter:
Arias Lopez

Widzów:
6 230

Galeria

Krótki skrót spotkania

Pozostałe wiadomości z ostatnich dni:
- Alexis Sanchez w celu dalszej rehabilitacji pojedzie do ojczystego kraju razem z fizjoterapeutą pierwszej drużyny
- Po dzisiejszym meczu ze Sportingiem zacznie się kolejna przerwa reprezentacyjna.
Powołani:
Hiszpania:
Victor Valdes, Carles Puyol, Gerard Pique, Sergio Busquets, Xavi Hernandez, Cesc Fabregas (jednak biorąc pod uwagę odniesienie przez niego wczoraj kontuzji, del Bosque na pewno wycofa powołnie), Thiago Alcantara, Pedro Rodriguez, David Villa
Hiszpania do lat 21:
Marc Bartra, Martin Montoya, Sergi Roberto, Carles Planas
Argentyna:
Leo Messi, Javier Mascherano
Francja:
Eric Abidal
Powołania ze względu na kontuzje nie otrzymał Alexis Sanchez, Ibrahim Afellay, Andres Iniesta i zapewne Cesc Fabregas.
- Cristian Tello z Barcy B podpisał nowy kontrakt, który będzie obowiązywał do czerwca 2013 roku
- FC Barcelona Regal pokonała Caja Laboral (82:73) w finale Superpucharu Hiszpanii. Barcelonista i Katalończyk, Juan Carlos Navarro został MVP finału.
- Na wczorajszym treningu kontuzjowany został Cesc Fabregas. Nastąpiło naciągnięcie mieśnia udowego i czeka go prawdpodobnie trzy tygodnie przerwy. Na szczęście ominie go tylko dzisiejszy mecz, przerwa reprezentacyjna, Viktoria Pilzno, a na Sevillę powinien być gotowy.
- Z cyklu: byli barceloniści
Bojan Krkić strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Romy, a Jeffren Suarez odwiedził starych kolegów podczas ostatniego treningu przed wyjazdem do Gijon.

Już dzisiaj o godzinie 20.00 Barcelona zmierzy się ze Sportingiem Gijon na El Molinon. Pamiętając 1:0 na Camp Nou i remis na wyjeździe w zeszłym sezonie, wcale może nie być tak łatwo o czym przypomina również Pep i Adriano.

Martwię się indywidualnie każdym przypadkiem, a nie łańcuchem kontuzji, jaki ma miejsce w ostatnim czasie, ponieważ w piłce nożnej zawsze były kontuzje i zawsze tam będą.
To spotkania, w których bardzo ciężko osiągnąć dobry rezultat. Zwycięstwa nad Sportingiem zawsze dużo nas kosztowały, ze względu na dobrę grę obroną i stadion, na którym kibice intensywnie wspierają swoich ulubieńców. Nawet grając na swoim stadionie cięzko było ich pokonać.
Nie powiedzą mu dowiedzenia. Jeśli jest ktoś, kto zrobi wszystko dla tego zespołu, to jest to on. Każdego roku go ratował i przechodził przez trudne sytuacje. Zawsze wyciągał zespół i w tym roku nie będzie inaczej. - o pozycji Manolo Preciado
Jest w stanie zagrać w meczu na El Molinón. - o Puyolu, który po meczu z BATE narzekał na poobijane żebra
Na początku ważne było, aby był tutaj, ale na obecnym etapie może być blisko swojej rodziny i kontunuuować pracę z klubowym lekarzem, który jest z nim. Ma pozwolenie na podróż do Chile, nie na zgrupowanie reprezentacji. - o Alexisie
Wbiegał na dośrodkowaną piłkę i nadmiernie się zaangażował, strzelił bramkę, ale doznał kontuzji. Na szczęście nie jest ona zbyt poważna i Fabregas wróci do gry po przerwie na spotkania międzynarodowe. - Pep Guardiola

W ubiegłym roku cierpieliśmy tam.
Cierpieliśmy grając tam rok temu, a dwa lata temu wygraliśmy po ciężkiej walce. To kluczowe spotkanie, ponieważ rozgrywamy je tuż przed przerwą na grę w reprezentacjach.
Jakkolwiek byśmy nie grali, 4-3-3 czy 3-4-3, nie stanowi to dla mnie żadnej różnicy. Mogę grać zarówno w obronie jak i ataku. Pokazałem to w spotkaniu z Valencią.
Mieliśmy pewne trudności w dotychczasowych meczach wyjazdowych i udawało nam się tylko remisować. Aż do teraz. Stworzyliśmy wiele okazji strzeleckich przeciwko Realowi Sociedad, jednak nie wykorzystywaliśmy ich tak jak czyniliśmy to w środę.
To przywilej grać u jego boku. Nie ma obecnie nikogo takiego jak on. Jest ponad wszystkimi. - o Leo
Jest kapitanem, który jest wielką siłą tego zespołu. Motywuje nas i jest wspaniałym kolegą. Przekazuje nam wiele energii życiowej. - o Puyolu, - Adriano

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz