niedziela, 5 sierpnia 2012

19. 15.10.2011 3:0 z Racingiem / Co tam panie w Barcelonie? (6.)

Jak to określił pan Rafał Wolski, komentator meczu na Canal +: 'To nie był wirus, a nawet wirusik, raczej grypka'. Jak się z tym nie zgodzić?
Przerwa reprezentacyjna zawsze pustoszy naszą drużynę. Przykładów nie należy długo szukać: 0:2 z Herculesem w zeszłym sezonie czy 2:2 z Sociedad. Tym razem było zaskakująco dobrze, zdecydowanie jeden z lepszych meczów pod wodzą Pepa po przerwie reprezentacyjnej.
Może nie było to wielkie widowisko, ale Racing nie był w ogóle zainteresowany grą, a Barca utrzymywała się przy piłce i robiła z nią to, co chciała, czyli to co lubi najbardziej.


Spotkanie rozpoczęło się od minuty ciszy poświęconej zmarłemu kilka tygodni temu, Chusowi Peredzie, byłemu piłkarzowi Barcelony.


Najbardziej przykre wydarzenie miało miejsce niewiele ponad 7 minut po pierwszym gwizdku arbitra głównego. Gerard Pique doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda prawej nogi, zastąpił go Eric Abidal. Przewidywany czas leczenie to dwa tygodnie. Co ciekawsze był to jego 150. wstęp w barwach blaugrana, którego chyba nie będzie wspominał zbyt dobrze.
Znów można się zadumać, czy tak częste kontuzje mięśniowe w tym sezonie to zwykła plaga czy źle przepracowany presezon. Klubowi lekarze twardo stoją przy pierwszym i wykluczają to drugie, ale cules chyba wiedzą lepiej.


Pierwsza bramka padła po 11 minutach gry. Iniesta do Messiego, wiatrak w polu karnym Racingu, podcinka bramkarza i gol całkowicie w stylu Leo. Zresztą to bramka, która dała mu drugie miejsce najlepszych strzelców Barcelony w historii. Jednak to mu nie wystarczyło, o czym później.

Drugą bramkę strzelił Xavi po świetnej centrze Pedro. Głową!

Racing próbował dobić jeszcze Andres, ale trafił w słupek. Mimo wszystko Leo znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie i po raz drugi pokonał bramkarza z Santander.


Głównymi bohaterami spotkania był zdecydowanie Messi z Iniestą (dzięki Ci Boże, że nareszcie wyleczył kontuzję, drużyna wiele traci bez niego), ale reszta nie była gorsza.
Thiago wymiatał na DMie, Abidal zaliczył 18 (!) przechwytów i próbował przewrotką strzelić gola, ach, jaka szkoda, że to nie wpadło! Puyi też miał swoją szansę, ale zaliczył chyba pudło roku.
Linii defensywnej nie pamiętam z żadnej akcji, co już dobitnie pokazuje jak grał Racing.
I jeszcze znów ten Villa... Dobre występy przeplata ze świetnymi, gorszymi lub takimi, gdzie nóż ci się w kieszeni otwiera. Zdecydowanie brakuje mu ustabilizowania formy i czarowania tak jak dawniej. Jak ja bym chciała znów zobaczyć go na szpicy!


Po raz kolejny wraca też problem nieodgwizdanych fauli, a zdarza się to po raz kolejny w tym sezonie.
Głoszone farmazony i presja nakładana na sędziów przez 'The Special Five' robi swoje. Na nurkowanie Di Marii czy Ronaldo idą wszyscy, gdy niemiłosiernie kopany jest Messi - gwizdek milczy.
Dopóki wygrywamy jest dobrze, ale jeżeli ten karny zaważy o naszym zwycięstwie czy stracie punktów - inaczej pogadamy.


Jak na mecz po przerwie reprezentacyjnej było więcej niż dobrze. Drużyna się 'bawiła', ale nie zlekceważyła przeciwnika i dążyła do strzelenia kolejnej bramki, czego ostatnio mi brakowało oraz zachowała pozycję lidera.

Kolejny mecz w środę o 20.45 z Viktorią Pilzno na Camp Nou w ramach trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pep zapowiada najsilniejszy skład, aby jak najszybciej przybliżyć się do awansu do 1/8 finału.


Podczas gdy oni mieli piętnaście dni, żeby się przygotować, nasi zawodniacy byli zajęci meczami swoich reprezentacji. Mieliśmy zaledwie dwa treningi, w których wzięli udział wszyscy zawodnicy.
Barçę zawsze bardzo dużo kosztuje, żeby pokonać zespół z Santander.
Kiedy zawodnik przez osiem miesięcy jest kontuzjowany i w dodatku nie wiadomo, jaka jest tego przyczyna, zaczyna myśleć, że już nie da rady. Na szczęście, dzięki wysiłkowi i ciężkiej pracy, udało mu się z tego wyjść. - o Puyolu
Vicente del Bosque ma pełne prawo, żeby powoływać do kadry, kogo chce. Ja tylko zawsze pragnę, żeby nikt nie został kontuzjowany. A po powrocie, żeby wszyscy byli w stanie szybko przystąpić do pracy. - o powołaniach do kadr narodowych
Leo bierze udział w niezwykle ciężkiej rywalizacji. Futbol południowoamerykański jest na bardzo wysokim poziomie. Mogą przegrać, ale nie zmienia to faktu, że on gra znakomicie. Kiedy wraca, musi się szybko zaadaptować do zmiany czasowej i odpocząć po długiej podróży. Bardzo dużo się wymaga od tych chłopaków. Niezależnie od tego, co się dzieje, jesteśmy tutaj, żeby ich wspierać.
Tito ma się dobrze i to jest najważniejsze. On już o tym nie myśli i reszta powinna zrobić to samo. Sąd zadecydował tak, a nie inczej. Madryt ma swoje zdanie na ten temat, a my swoje. Czym mniej o tym mówimy, tym lepiej. - o decyzji RFEF
W ostatnich latach szło nam dobrze. Jednak pierwsze mecze są trudne. Zawsze obawiam się, że możemy stracić twarz. Te drużyny będą robić wszystko, żeby tak się stało. - o losowaniu CdR
Nigdy nie gra się łatwo, kiedy napastnik rywala jest przy naszym pomocniku. Kone bardzo często biegał obok Thiago. Zagraliśmy jednak bardzo dobrze, ponieważ potrafilismy stworzyć kilka groźnych sytuacji w meczu, w którym 10 graczy Racingu grało defensywnie.
Messi o niczym mi nie wspominał. On po prostu zakłada swoją koszulkę z numerem '10' i chce grać. - o ewentualnej absencji w tym meczu ze względu na przemęczenie po meczach reprezentacji
Wystawię najsilniejszy możliwy skład, by wygrać to spotkanie. Mamy doskonałą okazję, aby zdobyć awans do kolejnej rundy już w dwóch najbliższych meczach. - o najbliższym meczu z Viktorią
Nie łatwo strzelić bramkę zespołowi, który broni tak wieloma zawodnikami. To był mecz, który, pomimo trudności, nam wyszedł. Jestem bardzo zadowolony.
Mieliśmy szczęście, bo zawody odbyły się na Camp Nou. Wygraliśmy, więc nie ma mowy o wirusie FIFA. Z pewnością byłoby trudniej, gdybyśmy grali na wyjeździe. Musimy być przygotowani na podobne sytuacje. To nieuchronne.
Jeszcze ważniejsze jest to, aby kibice, przychodzący na stadion, byli zadowoleni.
Takie rzeczy się zdarzają. Przykro mi z tego powodu. Wiem, że jest zmartwiony, podobnie jak inni kontuzjowani. - o kontuzji Gerarda
Powinniście go widzieć podczas treningów! To piłkarz inny, niż wszyscy. To klejnot. Wierzę, że bardzo nam pomoże. - o Andresie
Pep nie skomentował sytuacji, gdy arbiter główny nie podyktował ewindentnego rzutu karnego na Messim. - Pep Guardiola

Kiedy przychodzą mecze reprezentacyjne, w klubie musimy włożyć nieco więcej pracy, ale myślę, że zagraliśmy dobrze. Nie komplikowaliśmy sobie życia i zdobyliśmy kilka bramek. - Thiago

To filozofia klubu. Guardola daje młodym piłkarzom możliwość wejścia do pierwszej drużyny. Udowadniamy, że możemy wygrywać również z młodymi piłkarzami w składzie.
To zawodnik kompletny, który potrafi grać na każdej pozycji. Dziś na przykład wystąpił w środku pomocy. Umie wygrywać pojedynki jeden na jeden, dzięki czemu zdobywa więcej przestrzeni. On rozumie naszą grę. Jeśli chodzi o grę defensywną, dziś zagrał bardziej niż poprawnie. To przywilej grać razem z Thiago w jednej drużynie. To wyjątkowy zawodnik.
Należał nam się karny, to oczywiste. Szkoda, że sędzia tego nie widział, bo Leo Messi nie ma w zwyczaju wymuszać jedenastek.
Być może nie było to bardzo atrakcyjne spotkanie, ponieważ Racing nie wykazywał ochoty do gry. Nawet przy wyniku 2:0 woleli się bronić na własnej połowie. Nasza gra była poprawna. - Xavi

Mamy graczy, którzy potrafią występować na różnych pozycjach. Staramy się stworzyć przewagę w środku pola, osiągając przewagę nad rywalami w tym sektorze boiska.
Cieszę się z powrotu, jak również z wygranej i ze stylu, w jakim ją osiągnęliśmy.
Brakowało mi meczów. Nie grałem bardzo długo, przez co bardzo cierpiałem.
Poradziliśmy sobie z nim, ale jest to pewne utrudnienie, ponieważ rywale mieli cały tydzień na przygotowanie się do meczu.
To smutne, kiedy wiele kontuzji pojawia się w tym samym czasie, a jednego piłkarza trapią kilkakrotnie. Trzeba jednak do tego podejść ze spokojem. - o kontuzji Pique, - Andres Iniesta

Na szczęście, by wygrywać, nie potrzebujemy karnych. Wydaje mi się jednak, że lepiej nie mówić o karnych, ponieważ im więcej się mówi, tym większe tworzy się wokół tego zamieszanie. - Dani Alves

Karne? Mamy problem. - Pedro


FC Barcelona - Racing Santander
3:0

Bramki:
Messi (11., 68.), Xavi (27.)

Kartki:
-

Skład:
Valdes, Alves, Pique (9. Abidal), Puyol, Maxwell, Xavi, Iniesta (71. Keita), Thiago, Villa, Messi, Pedro (73. Adriano)

Ławka rezerwowych:
Pinto, Fontas, Adriano, Abidal, Keita, Mascherano, Busquets

Galeria


Co tam panie w Barcelonie?
8.10.2011 Barca B zremisowała z Alcorcon, a wczoraj przegrała z Guadalaraja.

8.10.2011
Alcoron - FC Barcelona B
2:2

Bramki:
Cuenca (37.), Rafinha (78.)

Skład:
Mino, Sergi Gomez, Armando, Lobato, Dos Santos, Balliu, Javi Espinosa (78. Rodri), Cuenca (89. Riverola), Carmona, Rafinha, Tello (52. Deulofeu)

Skrót spotkania


16.10.2011
FC Barcelona - Guadalaraja
1:2

Bramki:
Sergi Roberto (67.)

Skład:
Oier Olazabal, Martin Montoya, Marc Muniesa, Jonathan Dos Santos, Rodri Rios (57. Javier Espinosa), Sergi Roberto (81. Carlos Carmona), Kiko Femenia (57. Gerard Deulofeu), Armando Lozano, Cristian Lobato, Isaac Cuenca, Rafinha Alcantara

Sędzia:
Hernandez Hernandez

Galeria
Skrót spotkania


- L'Hospitalet zostało naszym pierwszym rywalem w Copa del Rey. Pierwszy wyjazdowy mecz odbędzie się 9.11.2011. Rywal jak znalazł, bo blisko, bo Katalonia i to rodzinne miasto Victora Valdesa.
- Bojan zaczął ostatnio wylewać swoje żale pt. 'Jak to Pep nie rozmawiał ze mną już od dawna. Nie pozwolił mi zagrać na Wembely. Bałem się do niego podejść. Jeżeli miałbym wrócić do Barcelony, odmówiłbym.' Odpowiedź Pepa przeszła wszystkie moje pojęcia o jego klasie i szacunku dla każdego. Smarkacz dostawał setki szans, których nie wykorzystywał, teraz jako zawodnik Romy jest wielce pokrzywdzony, a Pep mówi tak:
Wiem tylko, że przez ten czas gdy był w Barcelonie zrobił wszystko a nawet więcej, żeby nam pomóc. Mam o nim wyłącznie dobre wspomnienia, powiedziałem jego rodzicom, że bardzo go lubię. Uważam, że jeśli się nie sprawdził, to dlatego, że ja nie dałem mu wystarczająco regularnie grać. Żałuję, że nie mogłem mu bardziej pomóc i rozumiem jego rozczarowanie, bo ja też grałem w piłkę.... Ale Bojan jest jeszcze bardzo młody i ma przed sobą całą karierę, by rozwinąć swój ogromny talent. Jego pobyt w Romie to podróż tam i z powrotem. Za dwa lata znów będzie w wami. Jeśli nadal będę trenerem Barçy i Bojan, zgodnie z umową, będzie miał wrócić, będę musiał umieć go do siebie przekonać.
Klasa, klasa i jeszcze raz klasa.
- Puyi rozstał się ze swoją partnerką, modelką, Maleną Costą, z którą niedawno obchodził swoją pierwszą rocznicę związku. Powodem rozstania były prawdopodobnie różnice związane z wiekiem, charakterem i pogodzeniem stylów życia, nad czym mocno ubolewam, bo Malena była moją ulubioną WAG.
- Cesc wznowił treningi z drużyną. Powinien dostać kilka minut w meczu z Viktorią i zagrać z Sevillą, ale zdecyduje Pep.
- Andreu Fontas przedłużył dzisiaj swój kontrakt do 30 czerwca 2015 roku. Klauzula odejścia będzie wynosić teraz 70 milionów euro.
Artykuł z oficjalnej strony
- Wiele ostatnio mówi się o braku porozumienia między Abidalem a zarządem w sprawie nowego kontraktu. Już zgłaszał się po niego Milan czy PSG, ale Abi powtarza, że chce w Barcelonie zakończyć swoją karierę, a pieniądze nie są najważniejszą kwestią. W czwartek odbędzie się spotkanie na temat przedłużenia kontraktu i miejmy nadzieję, że zakończy się sukcesem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz